Aktualności kronika Aleksandra Pietrzak

Ola Sikora, Witaj smutku, wystawa w Galerii Widna

Miejsce: Galeria Widna, Kraków
Czas: 16.09 – 8.10.2023
Kuratorka: Aleksandra Pietrzak

Przestrzenie medycznej narracji, a przede wszystkim szpital, są miejscem, w którym nasze życie się rozpoczyna – w momencie narodzin, a także kończy – wraz z chwilą śmierci (Przyjdę jutro). W obu tych momentach towarzyszy nam płacz. Najpierw ze strachu przed światem, później z powodu jego utraty. Ciało staje się tym samym podstawowym ośrodkiem napięć oraz przesileń naszej tożsamości. Wytycza jednak kruche granice tych doświadczeń. Wszystko, co przekracza naszą skórę i wydostaje się na zewnątrz, narusza porządek rzeczy, tworząc coś pomiędzy: wyrwę, białą plamę, dziurę.

Artystka – choć sama doskonale poznała topografię szpitali – zauważa, że nie trzeba samemu chorować. Wystarczy bowiem, że cierpią nasi bliscy lub jesteśmy świadkami cudzego cierpienia. Swoja czy cudza, to bez znaczenia. Choroba zawsze zostawia po sobie ślad (Papierosy). Trafnie ujmuje to Motojirō Kajii – japoński pisarz, autor słynnej Cytryny, który zmarł na gruźlicę w wieku trzydziestu jeden lat – w liście do swojego przyjaciela, pisząc o „pewnym rodzaju piękna, którego nie dałoby się uchwycić, gdyby nie załamanie nerwowe”1. Sikora nie tworzy jednak mitów o wyjątkowości osób dotkniętych chorowaniem, a oswaja lęk przed nim, uczy samo-kojenia, wynikającego z potrzeby zrozumienia własnego stanu, znosząc tym samym granicę między prywatnym a publicznym. W konsekwencji ciało może stać się pełne, a oderwane wcześniej fragmenty zaczną tworzyć całość, odradzając się w smutku.

 

Tytuł wystawy został zaczerpnięty z wiersza Adieu tristesse/Bonjour tristesse francuskiego poety Paula Éluarda (1895–1952), w latach 20. i 30. XX wieku należącego do ruchu surrealistów, który w wieku szesnastu lat został zmuszony do przerwania edukacji ze względu na chorobę płuc. Został wówczas skierowany do sanatorium w Clavadel, w południowo-wschodniej Szwajcarii. Tam zafascynował się poezją Apollinaire’a, Rimbauda i Baudelaire’a, a także poznał swoją pierwszą żonę, Galę – późniejszą partnerkę Salvadora Dalego. Całe jego życie oscylowało wokół choroby oraz samotności, jednak uważał, że najlepszym na nie lekarstwem jest miłość (co prawdopodobnie wiązało się z poznaniem drugiej małżonki – Nusch). Mimo wszystko zmarł na zapalenie płuc.

Przypis
1. T. Soma, Kaji Motojirō – hito to sekuhin, [w:] M. Kaji, Remon, Kadokawa Bunko, 2017, s. 248, cyt. za A. Wołcyrz, Wstęp. Marzyciel, [w:] M. Kajii, Cytryna, Warszawa 2020, s. 16.