Nr 5 wiosna 2022 dyplomy Weronika Blitek

Estetyka nietrwałości

Autorka: Weronika Blitek
Temat pracy badawczej: Estetyka nietrwałości
Temat pracy projektowej: Na granicy cienia – miejsce nietrwałe, niewypowiedziane i ukryte
Praca magisterska na Wydziale Architektury Wnętrz 
Promotorka: prof. dr hab. Elżbieta Pakuła-Kwak
I Pracownia Projektowania Architektury Wnętrz
Recenzentka: dr Patrycja Ochman-Tarka

Weronika Blitek, Rzut dachu oraz rzut parteru, 2021

Zainspirowana kulturą Japonii – literaturą, która w nad wyraz piękny sposób opisuje obiekty naszej codzienności, oraz architekturą, zarówno tradycyjną, jak i współczesną, której prostota i funkcjonalność nieoczywistych rozwiązań wywołuje podziw na całym świecie – pragnęłam zgłębić przesłanki kierujące japońskimi twórcami, a także niesamowitą kulturę, estetykę oraz architekturę ich kraju.

nietrwałość

無常

Ideą przewodnią mojej pracy magisterskiej stała się nietrwałość, która jest kwintesencją estetyki japońskiej. Podjęłam próbę wykreowania przestrzeni będącej zachodnią interpretacją wschodniej myśli. Problem nietrwałości okazał się złożony i wielowymiarowy. Pojęcie to można rozpatrywać na wiele sposobów. Nietrwałość bowiem jest tak materialna, jak i niematerialna. Może dotyczyć kruchości materiału, procesów zachodzących w naturze, mobilności, ale też czasowego charakteru przestrzeni.

Weronika Blitek, Widoki A-A, B-B, C-C oraz D-D, 2021

godai

五大

Szukając motywu nietrwałości, postanowiłam odnieść się do pojęć zaczerpniętych z estetyki japońskiej, dotyczących życia człowieka, procesów zachodzących w naturze i jej cykliczności. Moją pierwszą myślą było nawiązanie do zmiennych warunków atmosferycznych oraz żywiołów.

W kulturze japońskiej występuje filozofia pięciu żywiołów zwana godai (jap. 五大), czyli „pięć wielkich”: powietrze/wiatr (jap. 風, lub kaze), ogień (jap. 火, ka lub hi), woda (jap. 水, sui lub mizu), ziemia (jap. 地, chi lub tsuchi), pustka/niebo (jap. 空, lub sora). Podzieliłam więc projektowaną przestrzeń na pięć stref, tworzących kompletnie różne światy, wywołujące różnorodne doznania. Rzut tego układu miał kształt koła. Istotne stało się przypisanie każdemu z żywiołów konkretnej cechy lub funkcji oraz właściwego mu materiału.

architektura

Aby nawiązać do zasad japońskiego pojęcia przestrzeni, postanowiłam przedstawić koncepcję architektoniczną, której głównymi elementami są dach oraz słupy.

Słupy organizują przestrzeń, mogą być albo istniejące, albo wyimaginowane. Ich rozstaw stanowi jednostkę miary. Skrajne kolumny otaczające miejsce wykończyłam aluminium, w którym odbija się otoczenie, przez co sprawiają wrażenie niematerialnych i ukrytych.

Szczególnie ważnym elementem w architekturze japońskiej są dachy, ponieważ – pomijając kwestie oczywiste, jak ochrona przed warunkami atmosferycznymi – decydują one o wrażeniu, jakie wywołuje cały obiekt. Jednym z charakterystycznych typów dachu jest hisashi, czyli rodzaj okapu wyznaczającego przestrzeń engawy – japońskiego odpowiednika werandy, która łączyła wnętrze z otoczeniem zewnętrznym. Dach w istotny sposób przyczynia się do uzyskania efektu „japońskości” – tworzy cień.

Lokalizacja nie jest ściśle określona: zależało mi, by obiekt był otoczony tak zwanym „krajobrazem pożyczonym”. W tradycji japońskiej występuje praktyka zapożyczania scenerii, szczególnie górskiej, najlepiej ukrytej za mgłą, niedopowiedzianej, tajemniczej. Mówi o tym pojęcie estetyczne zwane yūgen (jap. 幽玄), według którego wartościowe jest sugerowanie, owianie czegoś tajemnicą, niedopowiedzenie.

uporządkowana nieregularność

Fukinsei (jap. 不均整), czyli nieregularność i asymetria, jest immanentnym elementem estetyki zen. Łącząc praktyki zachodnie ze wschodnimi, dążyłam do uporządkowanej nieregularności. Swobodna aranżacja przywodzi na myśl ogród japoński z rozmieszczonymi w nieregularny sposób kamieniami, tworzącymi harmonijną całość.

czasowość

Nietrwałość jest również czasowością. Moim głównym celem było wykreowanie przestrzeni znajdującej się w nieustającym ruchu, ale zarazem niedopowiedzianej, dającej możliwość otwartej interpretacji. Pragnęłam stworzyć język form, który nie narzuci odbiorcy jednoznacznego komunikatu.

Pandemia COVID-19, panująca w czasie, gdy pisałam pracę magisterską, wpłynęła znacząco na postrzeganie otaczającej nas przestrzeni, a szczególnie miejsca pracy. Praca w życiu przeciętnego człowieka pochłania znaczną część doby. Pracownicy zaczęli przywiązywać większą wagę niż dawniej do warunków miejsca, w którym spędzają czas, do jego wielofunkcyjności i elastyczności. W ten sposób rozwinął się model hub&club, który polega na łączeniu pracy z wypoczynkiem. Obiekty tego typu łączą grupy ludzi, jednocześnie dając im możliwość izolacji, pracy indywidualnej. Co ważniejsze – te przestrzenie są miejscami czasowymi, nieprzeznaczonymi do pracy stacjonarnej.

materia

Większość materiałów ulega naturalnej degradacji, przyjmuje ślady ludzi. Przestrzeń zmienia się w zależności od użytkownika. Natura zmienia kolor pod wpływem pór roku, dnia, z upływem czasu zmienia formę, strukturę. W swoim projekcie starałam się dobierać materiały, które nie tylko byłyby nietrwałe, ale również nawiązywałaby właściwościami, fakturą, kolorem do poszczególnych żywiołów.

powietrze

Powietrze reprezentuje wolność, ulotność oraz ruch. Przestrzeń tego żywiołu powinna być maksymalnie otwarta i lekka, w związku z czym zlokalizowałam ją od strony południowej, w najjaśniejszym obszarze Miejsca Nietrwałego.

Elementem dominującym w tej strefie są lekkie, zwiewne tkaniny, które w przestrzeni zewnętrznej powiewają na wietrze, nawiązując bezpośrednio do żywiołu powietrza, zwanego również żywiołem wiatru. Dodatkowo zasłony pełnią funkcję organizującą przestrzeń, stanowią moją interpretację przesuwnych ekranów shōji (jap. 障子).

Weronika Blitek, Strefa powietrza — zewnętrze, 2021


Weronika Blitek, Strefa powietrza — co-working, 2021

eter

Eter najczęściej tłumaczony jest jako „pustka”, ale oznacza również „niebo”. Przestrzeń eteru zlokalizowałam na samym środku Miejsca Nietrwałego i wypełniłam je pustką, czyli zbiornikiem wodnym, który dzięki swoim lustrzanym właściwościom odbija niebo.

Weronika Blitek, Strefa eteru — przestrzeń kontemplacji, 2021

ogień

Aby nie wprowadzać żywiołu do strefy w sposób bezpośredni, postanowiłam działać głównie kolorem: czerwienią i oranżem, które sprzyjają aktywności fizycznej, przez co świetnie pasują do żywiołu ognia, reprezentującego energię, pasję i motywację. Naturalne dla mnie było również uczynienie tej przestrzeni miejscem spotkań oraz rekreacji.

Weronika Blitek, Strefa ognia — bar, 2021

woda

Zgodnie z zasadą designu biofilicznego postanowiłam wprowadzić żywioł wody do wnętrza w sposób bezpośredni. Obecność wody i jej szum mają istotne znaczenie, szczególnie w pobliżu przestrzeni co-workingowych, wpływając na ludzi stymulująco i uspokajająco. Przez zbiornik wodny prowadzi ścieżka sprzyjająca medytacji i kontemplacji.

Weronika Blitek, Strefa wody — ścieżka na zewnątrz, 2021

Weronika Blitek, Strefa wody — ścieżka we wnętrzu, 2021

ziemia

Żywioł ziemi, który reprezentuje stabilność oraz odporność na zmianę, trudno wpisać w ramy nietrwałości.

Podczas poszukiwań materiałów, które byłyby jednocześnie nietrwałe i związane z żywiołem, trafiłam na yakisugi (jap. 焼杉) – tradycyjną japońską metodę konserwacji drewna ogniem. Postanowiłam wykorzystać ją do wykończenia struktury cidori, zaczerpniętej od światowej sławy architekta, Kengo Kumy, składającej się ze słupków połączonych skomplikowanym japońskim systemem, tworzących przestrzenną siatkę.

Weronika Blitek, Strefa ziemi — magazyn Yakisugi oraz część restauracji, 2021

Weronika Blitek, Strefa ziemi — biblioteka, 2021

nietrwałe, niewypowiedziane i ukryte

W wyniku głębokich, intensywnych i długotrwałych rozważań nad estetyką japońską oraz nietrwałością stworzyłam miejsce nietrwałe, „niewypowiedziane” i „ukryte” – tymczasowe, trudne do nazwania i tajemnicze. Praca magisterska pozwoliła mi wyrwać się ze strefy komfortu, zgłębić inną kulturę i zyskać nowe spojrzenie nie tylko na architekturę wraz z architekturą wnętrz, ale również na życie, moje otoczenie i zachodzące w nim procesy. Studiowanie projektów japońskich mistrzów architektury otwarło mój umysł na nowe, nietypowe rozwiązania. Metodą prób i błędów odkryłam, że nietrwałość może być rozpatrywana na wiele sposobów, nie tylko poprzez materię, i że nawet w najbardziej sztywnym układzie można odnaleźć swobodę, a piękno ukryte jest w niedoskonałości.

Weronika Blitek

Weronika Blitek

Ur. w 1995 roku w Krakowie, architektka wnętrz, artystka 3D, absolwentka Wydziału Architektury Wnętrz Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Za dyplom magisterski otrzymała ocenę celującą oraz wyróżnienie specjalne w konkursie „Wnętrze, światło, cień” organizowanym przez Politechnikę Krakowską.