Nr 8 zima 2023 kronika Paweł Witold Witkowski

Wystawa Suma naszych pragnień w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej

Suma naszych pragnień
Miejsce: Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia w Radomiu
Czas: 11.02 – 12.03.2023
Kurator: Paweł Witold Witkowski
Artyści: Monika Chlebek, Dawid Czycz i Wiktor Gałka

↑ Widok wystawy, Agata Nowosielska, Opera bizarna, Trafostacja Sztuki w Szczecinie, fot. Andrzej Golc

Wystawa Suma naszych pragnień w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia w Radomiu jest prezentacją twórczości trojga wyjątkowych artystów młodego pokolenia o już ugruntowanej pozycji w przestrzeni polskiej sztuki. Łączy ich przyjaźń oraz wspólne przemyślenia na temat otaczającej rzeczywistości. Należą do pokolenia twórców, którzy dorastali w kulturze nasyconej obrazami mającymi na celu promowanie pożądania –przedmiotów, stylu życia, popularności czy uwagi. Są częścią popkultury i nowego cyfrowego świata, jednak nie poddają się tej rzeczywistości: wykorzystują ją do swoich działań artystycznych, kontestują i obnażają jej groteskowość. Sztuka ta, z pozoru odległa w swoim artystycznym wyrazie, łączy się w opowieść o dzisiejszym świecie. Wystawa jest inicjatywą kolektywną, jednak podzieloną na trzy oddzielne, autonomiczne prezentacje. Doświadczenia życiowe i obserwacja rzeczywistości skutkują konkretnymi przemyśleniami. Mimo iż w wielu przypadkach te refleksje są tożsame, to w przełożeniu na język sztuki stają się odrębnymi, niezależnymi bytami.

Monika Chlebek zwraca uwagę na znaczenie rzeczy „zwykłych”, obecnych tuż obok w codzienności, często niezauważalnych, a jakże dla nas ważnych. Swoje prace prezentuje pod przewodnim tytułem Lato w zimie. Dzięki świadomemu zabiegowi, z pozoru prozaiczne obiekty czy sytuacje, jak kwiat, dojrzały pomidor czy głaskanie psa, stają się niezwykle istotne i docenione przez artystkę w kontekście niepokoju, jaki generują współczesny świat i media. Malarka z rozmysłem odciąga od niego naszą uwagę i skupia ją na detalu. Tęskni za latem i za tym, z czym ono się nam kojarzy.

Wiktor Gałka, w swojej wystawie pt. Kwiaty w moim ogrodzie rozkwitły, ale piksele pachną wyraźnie, pochyla się nad koncepcją przestrzeni cyfrowych jako żywych „ekosystemów danych”. Opowiada o nowych elektronicznych środowiskach, w których zanurzamy się coraz głębiej, oraz o tym, jak szybko w digitalizującym się świecie ulegają przemianom nasze relacje z naturą. Autor w sposób mistrzowski bawi się kolorem i kształtem, nadając swoim pracom odrealnioną przestrzenność. Zamglone, świetliste postacie są nierzeczywiste, a jednocześnie dziwnie znajome. Może są naszym odbiciem, a może niematerialną wizją otaczającego nas świata. Czy tak widzimy siebie w cyfrowej przyszłości? Wiktor zaciera granice między rzeczywistością a meta-światem.

Alegoryczne i dynamiczne malarstwo Dawida Czycza to ogromne, gęste sceny, w których narracja jest uparcie nieuchwytna. Postacie łączą się w zwarte kompozycje, a jednocześnie pozostają oddzielone od siebie. Zadziwia wielowątkowość i zestawianie malowanych obiektów. Jako społeczeństwo nauczyliśmy się żyć w środowisku nadmiernej stymulacji. Jesteśmy atakowani przeróżnymi bodźcami od najmłodszych lat i straciliśmy umiejętność ich redukowania. Artysta zwraca na to uwagę, często w sposób żartobliwy, bo taka forma komunikacji dzisiaj jest łatwiejsza. Trudno jest dotrzeć z ważnym komunikatem w innej formie, bo ludzie są zmęczeni mnogością docierających do nich informacji. Dawid, w swojej prezentacji pt. The United States of Happiness, w sposób mistrzowski balansuje swoim przekazem na pograniczu kiczu. Bawi się nim. Nigdy jednak nie przekracza granicy i zachowuje pełną kontrolę, zarówno nad procesem tworzenia, jak i samym przekazem. Zachwyca jego zręczność w budowaniu narracji poprzez zestawianie ze sobą pop-artowskich inspiracji i intensywności koloru. Ironicznie przekonuje nas, że „życie to rozrywka”.

Artyści przenikliwie i nieco przewrotnie zadają pytanie: czym są dzisiaj nasze pragnienia?