Aktualności wspomnienia Michał Pilikowski

Wspomnienie o Stanisławie Tabiszu

(1956–2021)

Rektor Stanisław Tabisz odszedł od nas tak niespodziewanie i przedwcześnie, że trudno napisać wspomnienie o Jego Osobie, które by nie było zbyt emocjonalne i nie zanadto osobiste.

Całe życie Stanisława Tabisza (ur. 19 kwietnia 1956 w Domaradzu) związane było z krakowską Akademią Sztuk Pięknych. Przeszedł drogę od studenta do rektora. Kształcił się na Wydziale Grafiki (1977–1978), a następnie na Wydziale Malarstwa (1978–1982), szlify zdobywając pod okiem takich profesorów, jak Zbigniew Kowalewski, Tadeusz Brzozowski, Juliusz Joniak i Zbylut Grzywacz. W latach 1983–1999 był asystentem w pracowni malarstwa prof. Zbysława M. Maciejewskiego na Wydziale Grafiki; od 2000 roku sam prowadził tę pracownię. W latach 2002–2008 sprawował funkcję dziekana Wydziału Grafiki. Od roku 2012 do 2020 przez dwie kadencje piastował godność rektora krakowskiej ASP.

Człowiek i instytucja. Akademia Sztuk Pięknych w Krakowie została powołana do życia 16 października 1818 roku. Dwieście lat później, 16 października 2018 roku, w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie odbyła się inauguracja roku akademickiego 2018/2019 – już 201. w historii uczelni. Program jubileuszu dwóchsetlecia krakowskiej ASP był bardzo bogaty. Nie czas i nie miejsce, by przypominać tu wszystkie wystawy, sesje naukowe, książki i wydarzenia mające na celu uświetnienie tego jubileuszu. Dopięcie wszystkiego na ostatni guzik kosztowało rektora Stanisława Tabisza bardzo dużo trudu i wysiłku. Jubileusz dwóchsetlecia ASP był wielkim świętem uczelni. Jego hasło brzmiało: „Akademia wielkich artystów!”. Czy tak wielkich jak Lhotse w Himalajach (czwarta co do wysokości góra świata), na szczycie której Sylwia Bajek, wówczas studentka V roku Wydziału Architektury Wnętrz, zatknęła proporczyk z logotypem jubileuszu ASP w Krakowie? Rektor Stanisław Tabisz ogromnie się cieszył, że na jednym ze szczytów Dachu Świata zatrzepotała „flaga” Akademii… Czy Rektor świadomie wyprofilował obchody jubileuszu jako podsumowanie tego, co było, pozostawiając wytyczenie dróg dalszego rozwoju Uczelni swoim następcom?

Był jeszcze jeden jubileusz i jeszcze jedna instytucja. W 2011 roku przypadła setna rocznica założenia w Krakowie Związku Polskich Artystów Plastyków. W latach 1994–1999 Stanisław Tabisz pełnił funkcję sekretarza Zarządu Głównego tej organizacji, a od roku 2002 do 2014 sprawował urząd prezesa Okręgu Krakowskiego ZPAP. W okresie jubileuszowym dużo działo się wokół Związku, co było zasługą operatywnego i energicznego Prezesa. Światło dzienne ujrzały liczne publikacje, w różnych miejscach naszego miasta zorganizowano wystawy, a na fasadzie Domu Plastyków przy ul. Łobzowskiej odsłonięto tablicę pamiątkową ku czci Adolfa Szyszko-Bohusza… To wówczas rozpocząłem swoją intensywną współpracę z Prezesem, by później kontynuować ją na terenie Akademii przy okazji drugiego jubileuszu – już z JM Rektorem.

Wcześniej był kabaret Piwnica Pod Baranami, w którym Stanisław Tabisz występował w latach 1983–1988. W czasie koncertów śpiewał sam przy akompaniamencie gitary (najczęściej pieśni Jacka Kaczmarskiego) lub występował razem ze Zbigniewem Preisnerem i Grzegorzem Turnauem. Zaprzyjaźnił się z Piotrem Skrzyneckim. Z Piwnicą odbył liczne podróże do krajów Europy i Ameryki Północnej. Z czasem coraz trudniejsze stawało się godzenie obowiązków w ASP z „karierą estradową”. Akademia wygrała.

W murach Akademii mógł robić to, co kochał najbardziej. Twórczość plastyczna Stanisława Tabisza to temat do analiz dla historyków sztuki. Obrazy jak sen o podwodnym świecie i poukładane w serie rysunki, budzące w widzu zadziwienie, ile wariacji na tytułowy temat cyklu można jeszcze wymyślić…

Stanisław Tabisz, Anioł w morzu 2, 2020, rysunek atramentem na papierze, 25 × 18 cm, ze zbiorów Archiwum Związku Polskich Artystów Plastyków Okręgu Krakowskiego
Stanisław Tabisz, Chimera żałobna, 2016, rysunek lawowany atramentem na papierze, 14,7 × 21 cm, ze zbiorów Archiwum Związku Polskich Artystów Plastyków Okręgu Krakowskiego
Stanisław Tabisz, Frasobliwy, 2008, kartka ze szkicownika, ze zbiorów Archiwum Związku Polskich Artystów Plastyków Okręgu Krakowskiego
Stanisław Tabisz, Jednorożec w kubraczku, 2016, rysunek atramentem na papierze, 20,5 × 14,7 cm, ze zbiorów Archiwum Związku Polskich Artystów Plastyków Okręgu Krakowskiego
Stanisław Tabisz, Jednorożec w sukni baskinka 4, 2020, rysunek atramentem na papierze, 18,7 × 13 cm, ze zbiorów Archiwum Związku Polskich Artystów Plastyków Okręgu Krakowskiego
Stanisław Tabisz, Kobieta na plaży, 2001, rysunek, tusz na papierze, 14,7 × 20,8 cm, ze zbiorów Archiwum Związku Polskich Artystów Plastyków Okręgu Krakowskiego
Stanisław Tabisz, Marsjanin, 2020, rysunek tuszem na papierze, 21 × 14,8 cm, ze zbiorów Archiwum Związku Polskich Artystów Plastyków Okręgu Krakowskiego
Stanisław Tabisz, Wenus z marsa z dziećmi, 2017, rysunek atramentem na papierze, 24 × 18 cm, ze zbiorów Archiwum Związku Polskich Artystów Plastyków Okręgu Krakowskiego
Stanisław Tabisz, Żaglowiec zatrzymanego czasu 2, 2020, rysunek atramentem na papierze, 15,3 × 10,3 cm, ze zbiorów Archiwum Związku Polskich Artystów Plastyków Okręgu Krakowskiego
Stanisław Tabisz, z cyklu Na-Stroje Wenus z Marsa, 2020, rysunek tuszem na papierze, 21 × 14,8 cm, ze zbiorów Archiwum Związku Polskich Artystów Plastyków Okręgu Krakowskiego

Profesor Stanisław Tabisz, jako człowiek dysponujący wielką wiedzą humanistyczną, nie musiał bynajmniej wiadomości dotyczących historii pozyskiwać ode mnie, jak nieraz twierdził, kurtuazyjnie oceniając moje kwalifikacje. Chyba mógłbym słowa „O pocieszeniu, jakie daje historia” umieścić w podtytule tego tekstu… Pragnę tu przypomnieć zdarzenie, o którym Rektor Stanisław Tabisz wspomniał w jednym z wywiadów. Faktycznie swego czasu, gdy znajdowaliśmy się w rektoracie, wskazałem Profesorowi – może nieco teatralnym gestem? – na galerię portretów byłych rektorów Akademii i stwierdziłem, że każdy, kto znajdzie się w tym gronie, przechodzi do historii ze wszystkimi tego konsekwencjami: z brzemieniem odpowiedzialności za Uczelnię, z bagażem porażek i zasług. W tym kontekście trzeba stwierdzić, że Stanisław Tabisz zapisał się w annałach Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie jako Rektor dwóchsetlecia Uczelni.

Trzeba jeszcze wspomnieć o pasji pisarskiej Rektora. Świadectwem tego są bardzo liczne artykuły rozrzucone po różnych czasopismach. W moich wspomnieniach szczególne miejsce zajmują „Wiadomości ASP”. Dzieląc się na łamach pisma swoimi przemyśleniami na różne tematy, zachęcał innych do pisania. Kto chciałby dzisiaj lepiej poznać Stanisława Tabisza, niech poczyta sobie teksty z otwierającej każdy numer rubryki „Z narożnika pierwszego piętra”. Wszyscy czytelnicy dowiedzą się np., że ulubionym miejscem urlopowego wypoczynku Profesora była Chorwacja.

Dziś ze wzruszeniem przypominam sobie pisane przez Stanisława Tabisza ekfrazy, poetyckie impresje na temat obrazów. Pamiętam robocze wydruki tych utworów, które Rektor dawał mi do przeczytania (czy także do oceny?)… Mam nadzieję, że te jego dzieła znajdują się w szufladzie Profesora i zostaną opublikowane. Będzie to dowód na to, że artystyczna ekspresja na polu sztuk plastycznych i literatury mają ze sobą wiele wspólnego; zresztą dowód kolejny, gdyż wszyscy rektorzy ASP w ostatnich czasach oprócz tego, że są wybitnymi malarzami, wykazują się talentem literackim.

Stanisław Tabisz zmarł 1 grudnia 2021 roku w Krakowie.

Zapamiętam Rektora jako dobrego, mądrego i pełnego radości życia człowieka, od którego dużo się nauczyłem i któremu wiele zawdzięczam.

Na zakończenie pragnę podzielić się refleksją, która często mnie nawiedzała, choć nie przypuszczałem nigdy, że podzielę się nią we wspomnieniu o Rektorze. Zastanawiałem się, jakie dzieło Profesora Stanisława Tabisza zgłosiłbym do konkursu, gdyby konkurs ten zorganizowany był na zasadzie poetyckiego „turnieju jednego wiersza”. Trzeba wtedy podjąć decyzję, zaprezentować jedno dzieło, nie bacząc na różnorodność osiągnięć twórczych artysty. Wybrałbym jedno z wyobrażeń Chrystusa Frasobliwego. Umęczony Człowiek smutno patrzy na nasz świat – a jednak jest znakiem nadziei.