Nr 1 wiosna 2021 kronika Katarzyna Matwiejczuk

Magdalena Kulesza-Fedkowicz, Lisy mają nory, ptaki swoje gniazda – dokumentacja wystawy

Miejsce: Galeria Otwarta Pracownia, Kraków
Czas trwania: 19.02 – 09.03.2021

Widok wystawy, fot. Rafał Borcz

Widok wystawy, fot. Rafał Borcz

Widok wystawy, fot. Rafał Borcz

Widok wystawy, fot. Rafał Borcz

Widok wystawy, fot. Rafał Borcz

 

Sen o prawdziwym świecie

Czyste, świetliste kolory na obrazach Magdy namalowane zostały temperą jajową i akwarelą. To stare techniki, związane z żywiołem wody, wymagające precyzji, intuicji i cierpliwości godnej dawnych mistrzów zen. Wschód jest obecny w pracach Magdy, w jej kaligraficznych rysunkach drzew: drzew-znaków, drzew-liter, drzew-naczyń krwionośnych świata, drzew-drzew. Jest też we wszystkich jej pracach-snach ogromna Północ: galopujące po niebie karibu oraz łosie, które są całym światem – rzeki są ich żyłami, lasy futrem, a ludzie zaledwie pchłami na ich potężnych ciałach. Są szamańscy przewodnicy i totemiczne zwierzęta: pies o płonących oczach, pokryte futrem milczące istoty gotowe zaprowadzić nas w inny wymiar rzeczywistości. Przycupnięte w głębi obrazu, czekają. Są gablotki-kapliczki z mchu, w nich utrwalone postaci wędrowców – „Tych, których nigdy nie było”. Jest też Południe: australijscy Aborygeni malowali istoty razem z ich wnętrzem – rysunki rentgenowskie. Magda Kulesza-Fedkowicz również prześwietla rzeczywistość. Maluje wnętrze: naczynia limfatyczne i wiązki nerwów świata. Żywe barwy są jak ze snu. Jednak to tamten świat – świat ze snu, świat z obrazu – jest prawdziwy. Jest on dostępny nam wszystkim, ale nie wszyscy mają zmysły, żeby go zobaczyć. Jest tak blisko, że możemy go dotknąć – wypełza drobnymi odnogami życia ze szpar w ścianach, z szafek kuchennych, niczym wszechobecne w pracach Magdy porosty. Zapisany w kodach mchu, w labiryntowym piśmie korników na patykach, w tajemnej kaligrafii Natury. Tętni w pulsie planety.

Odpływ, 170 × 140 cm, tempera jajowa i olej na płótnie, 2021