Nr 4 zima 2022 kronika Alicja Mełzacka

Bartek Buczek, Kornel Janczy, Tytuł Roboczy, wystawa w Galerii Piana

Miejsce: Fundacja Galerii Piana, Kraków
Czas: 1–24.04.2022

Widok wystawy, Bartek Buczek, Kornel Janczy, Tytuł Roboczy, Fundacja Galerii Piana

Tytuł Roboczy to przedsięwzięcie Bartka Buczka i Kornela Janczego: dwóch artystów, w tym jednego „technicznego”. Niby jest to wystawa – mamy przecież galerię, publiczność, towarzyszący pokazowi tekst i inne jej znamiona. Tymczasem format wystawy staje się tutaj jedynie pretekstem do rozwijania szeregu aktywności z pogranicza produkcji artystycznej, prezentacji, performansu oraz działalności uważanej zwykle za „okołoartystyczną”.

Przez trzy tygodnie galeria gościć będzie warsztat Bartka Buczka, znanego niektórym jako technik i montażysta wystaw, innym jako artysta, a odgrywającego często obie role równocześnie, świadomie pozwalając na ich wzajemne oddziaływanie i „kontaminację”. Za szklaną witryną Galerii Piana, na oczach publiczności, wykonywać on będzie precyzyjną pracę – na warsztat pójdą przede wszystkim rzeźby autorstwa Kornela Janczego, ale również zlecenia innych artystów, zbiegające się z terminem wystawy. Galeria pełnić będzie również funkcję studia fotograficznego oraz, naturalnie, przestrzeni wystawienniczej, w której zarówno rzeźby Janczego, jak i prace własne Buczka zostaną wyeksponowane pomiędzy narzędziami, skrzyniami transportowymi, stanowiskami technicznymi i innymi elementami wyposażenia warsztatu. Nie mamy tu do czynienia z odtworzeniem, często fetyszyzowanego, chaosu ze studia artysty – wszystkie elementy wyposażenia zostały metodycznie wybrane i zainstalowane (chciałoby się rzec „skuratorowane”) przez Buczka i Janczego, na równi z sąsiadującymi obrazami czy rzeźbami. Sama galeria została również skrupulatnie przygotowana – świeżo odmalowane ściany i wyblone narożniki sprawiają, że pomieszczenie funkcjonuje jako wielkoformatowa cyklorama. Pozbawiona linii horyzontu, niemal sterylna przestrzeń sprawia wrażenie próżni, w której pracujący artyści, ubrani w „stuningowane” robocze uniformy, dryfują od stacji do stacji. Nie jest to bynajmniej rozwiązanie praktyczne, ale takie, które uwydatnia skonstruowany, performatywny charakter całej sytuacji. Współpraca między dwoma artystami i towarzysząca im negocjacja (między różnymi definicjami „pracy”, rolami, kompetencjami i statusem „robotników sztuki”) jest środkiem ciężkości ich wspólnej wystawy – indywidualne dzieła mają tu mniejsze znaczenie niż procesy towarzyszące ich powstawaniu i dystrybucji. W typowy dla siebie sposób, Buczek uwypukla, a nawet przerysowuje, pewne aspekty pracy technika, jednak trudno tu mówić o symulacji albo przywłaszczaniu czegokolwiek, ponieważ artysta technikiem faktycznie jest, a robota faktycznie zostaje wykonana.