Nr 4 zima 2022 kronika Agata Zborowska

Armada – Królestwo, wystawa w Kowalsky Gallery

Miejsce: Kowalsky Gallery, Bochnia
Czas: 12.02 – 14.03.2022
Fotografki i fotografowie: Tomasz Armada, Dawid Furkot, Natalia Kabanow, Michał Korta, Agnieszka Murak, Piotr Nykowski, Karolina Wojtas
Kuratorzy: Michał Korta, Agata Zborowska

Widok wystawy, Armada – Królestwo, Kowalsky Gallery w Bochni, fot. Michał Korta

Polski apetyt na modę jest jednym z najważniejszych tematów w twórczości Tomasza Armady. W projektach ubrań, stylizacjach i sesjach zdjęciowych chwyta on narodowe fantazje, ale również klasowe aspiracje Polek i Polaków oraz nasze (często niezaspokojone) pragnienia konsumpcyjne. Moda staje się tutaj zręcznym narzędziem pozwalającym ująć w przewrotny i zawsze ironiczny sposób dysproporcje między rosnącym kapitałem ekonomicznym a niskimi kompetencjami kulturowymi. Zabiegi Armady nie służą jednak wyśmianiu ani prostej demistyfikacji, która zazwyczaj nie pozostawia miejsca na zaproponowanie pozytywnej alternatywy. Projektant jasno formułuje bowiem swój cel: „Czas zmienić trochę modę w tym kraju, ale ja sam se tego w pojedynkę nie zrobię. Dużo zależy od Was”.

W królestwie Armady przestrzenie lumpeksu, bazaru i supermarketu stanowią rezerwuar materiałów i wzorów wypchniętych na peryferie świata mody, zyskującego tu swoją reprezentację. Błyszczące żakardy zasłon, poliestrowe dresy i ortaliony, tkaniny w panterkę z lumpeksu to „biedamateriały”. Resztki, szmaty, śmieci, pogardzane odpadki systemu mody pozostają jednak jego nieodzowną częścią. Armada przeszywa je na unikatowe modele, niepowtarzalne w seryjnej produkcji. Projekty i stylizacje najczęściej fotografowane są w ich lokalnym – miejskim lub małomiasteczkowym – środowisku. Uzupełniają je zdjęcia z bardziej „swojskich” dla mody pustych przestrzeni studiów fotograficznych, a także zdjęcia ze spektakli teatralnych, gdzie futurologiczne kostiumy Armady nie tyle stylizują, ile przede wszystkim tworzą możliwe inne światy.

Na wystawie prezentujemy dwie przenikające się opowieści. Autorską, tkaną w różnych mediach przez samego projektanta, który w swoich stylizacjach – ale też selfie „po godzinach” – świadomie zaciera granicę między publicznym i prywatnym. Ta opowieść przeplata się z zewnętrznym spojrzeniem fotografów, których prace pokazują różne odsłony współczesnej fotografii mody. Od portretu, poprzez dokument, aż po fotografię studyjną czy teatralną. Korzystając z różnorodnych form wyrazu i estetyk, odwołując się do innych wrażliwości, nie tylko reinterpretują twórczość młodego projektanta, ale również dokumentują w ten sposób zjawisko współczesnej mody. Mody, która się wtrąca.