Joanna Piotrowska – kandydatka do Paszportu „Polityki”

Joanna Piotrowska, Enclosure 11, odbitka żelatynowo-srebrowa, 2018, ed. 3 + 1AP, 24 × 30 cm, ed. 1 + 1AP, 110 × 130 cm, Dzięki uprzejmości Galerii Dawid Radziszewski
Joanna Piotrowska, Enclosure 20, odbitka żelatynowo-srebrowa, 2018, ed. 3 + 1AP, 24 × 30 cm, ed. 1 + 1AP, 110 × 130 cm, Dzięki uprzejmości Galerii Dawid Radziszewski
Joanna Piotrowska, Enclosure 12, odbitka żelatynowo-srebrowa, 2018, ed. 3 + 1AP, 24 × 30 cm, ed. 1 + 1AP, 110 × 130 cm, Dzięki uprzejmości Galerii Dawid Radziszewski
Joanna Piotrowska, Untitled, odbitka żelatynowo-srebrowa, 2017, ed. 5 + 1AP, 49,8 × 59,8 cm, Dzięki uprzejmości Galerii Dawid Radziszewski
Joanna_Piotrowska, Untitled, odbitka żelatynowo-srebrowa, 2017, ed. 5 + 1AP, 21,6 × 27,2 cm, ed. 3 + 1AP 95 × 120 cm, Dzięki uprzejmości Galerii Dawid Radziszewski
Joanna Piotrowska, Untitled, odbitka żelatynowo-srebrowa, 2017, ed. 3 + 1AP 95 × 120 cm, Dzięki uprzejmości Galerii Dawid Radziszewski
Joanna Piotrowska, Untitled, odbitka żelatynowo-srebrowa, 2014, ed. 7 + 3 AP, 27,2 × 21,6 cm, ed. 7 + 3 AP, 61 × 51 cm, Dzięki uprzejmości Galerii Dawid Radziszewski
Untitled, odbitka żelatynowo-srebrowa, 2015, ed. 7 + 3 AP, 120 × 95 cm, Dzięki uprzejmości Galerii Dawid Radziszewski
Joanna Piotrowska, Untitled, odbitka żelatynowo-srebrowa, 2015, ed. 7 + 3 AP, 21,6 × 27,2 cm, Dzięki uprzejmości Galerii Dawid Radziszewski
Joanna Piotrowska, Untitled, odbitka żelatynowo-srebrowa, 2015, ed. 7 + 3 AP, 27,2 × 21,6 cm, ed. 7 + 3 AP, 51 × 41 cm, Dzięki uprzejmości Galerii Dawid Radziszewski
Joanna Piotrowska, Frowst I, odbitka żelatynowo-srebrowa, 2013–2014, ed. 7 + 3 AP, 41 × 51 cm, ed. 3 + 2 AP, Dzięki uprzejmości Galerii Dawid Radziszewski
Joanna Piotrowska, XVIII Frowst odbitka żelatynowo-srebrowa, 2013-2014, ed. 7 + 3 AP, 41 × 51 cm, ed. 3 + 2 AP, 70 × 90 cm, Dzięki uprzejmości Galerii Dawid Radziszewski
Joanna Piotrowska, XXIV Frowst odbitka żelatynowo-srebrowa, 2013–2014, ed. 7 + 3 AP,41 × 51 cm, ed. 3 + 2 AP, Dzięki uprzejmości Galerii Dawid Radziszewski
Joanna Piotrowska, XXIII Frowst, odbitka żelatynowo-srebrowa, 2013–2014, ed. 7 + 3 AP 41 × 51 cm, ed. 3 + 2 AP, 70 × 90 cm, Dzięki uprzejmości Galerii Dawid Radziszewski

Drogie Czytelniczki i Drodzy Czytelnicy! Przypominamy Wam sylwetki kandydatów do Paszportów „Polityki” 2021. Ta prestiżowa nagroda została przyznana już dobrych kilka miesięcy temu, bo w styczniu tego roku. Zdecydowaliśmy się jednak przypomnieć kandydatury z tzw. short listy, bo po pierwsze to znakomici artyści, a po drugie – nie każdy wie, że są absolwentami krakowskiej Akademią. Panie i Panowie, Joanna Piotrowska.

Artystka wizualna, zajmuje się fotografią. Studiowała w krakowskiej ASP i Royal College of Art w Londynie. Należy do grupy twórczyń i twórców pochodzących z Polski, którzy ukończyli studia zagranicą i tam osiedli. Mieszka i pracuje w Londynie.

Piotrowska najczęściej tworzy czarno-białe fotografie przy pomocy aparatu analogowego. Jak podkreślają krytycy, swoje zainteresowania lokuje w najbliższym otoczeniu, obiektyw kierując na rodzinę i przyjaciół, a także na wnętrza zwyczajnych mieszkań. W jej pracach na plan pierwszy wybija się alienacja fotografowanych osób, dziwność pozornie zwyczajnych scen, podskórne napięcie. Pokazuje realny wpływ niewidzialnych struktur władzy na nasze ciała.

Pierwszą pracą, która przyniosła jej uznanie, był cykl 5128 stworzony na zakończenie studiów licencjackich w Krakowie (2009). Praca powstała w Bieszczadach, a jej tytuł odnosi się do liczby gospodarstw, jakie miały się znajdować przed wojną na interesującym artystkę terenie. Piotrowska sfotografowała rośliny z przydomowych ogródków, które przetrwały w lesie, świadcząc o tym, że kiedyś w gęstwinie istniały domy i wsie.

W czasie studiów w Londynie Piotrowska była już w pełni ukształtowaną artystką. Na pracę dyplomową w 2013 roku przygotowała serię wielkoformatowych fotografii pt. Zaduch (Frowst). Pojawili się na nich ludzie związani ze sobą więzami rodzinnymi, ujęci w konwencji odbiegającej od tradycyjnie przyjętych sposobów pokazywania tego typu relacji: bez słodkich uśmiechów i poufałych póz. Aby pokazać stosunki rodzinne jako pełne ambiwalentnych uczuć, artystka inspirowała się nurtem terapii znanym jako ustawienia Hellingerowskie. Przedstawiając ludzi zesztywniałych w kadrze, pełnych powagi i wewnętrznego napięcia, diagnozowała jednocześnie współczesny stan relacji ludzi bliskich sobie: pełen lęku, neuroz, poczucia niepewności, odzwierciedlony w znieruchomiałych ciałach.

W cyklu Samoobrona (2014) artystka wprowadziła motywy feministyczne. Widnieją tutaj młode kobiety w pozach przejętych z różnych szkół i metod sztuk walki. Jak wyznawała autorka, w podręcznikach sztuk walki występują mężczyźni. Ona wstawiła w ich miejsce nastolatki, pozujące w domowych i przydomowych, oswojonych przestrzeniach. Język ich ciał kompletnie zaprzecza zwyczajowemu sposobowi zachowywania się kobiet. Dziwne, niekiedy poskręcane i zesztywniałe pozy świadczą jednocześnie o codziennej paranoi i o tym, że – by posłużyć się słowami Piotrowskiej – „kobiety mogą używać swoich ciał jako broni”.

Cykl How are you (2015), stworzony w Afryce, przedstawia wizerunki nagich czarnych mężczyzn, a niekiedy także samą artystkę, pojawiającą się wśród nich. Choć fotografie wyglądają jak typowe zdjęcia z prywatnego albumu z wakacji, poruszają takie tematy, jak wtórna kolonizacja czarnych ciał, dokonująca się przez seks-turystykę. W tym wypadku biernymi ciałami byli czarni mężczyźni.

Seria zdjęć zatytułowana Frantic (2017), to wizerunki prowizorycznych i zarazem enigmatycznych schronień, zbudowanych w domach przez ich mieszkańców. Za budulec posłużyło to, co było pod ręką: meble, zasłony, lampy i inne sprzęty domowe. Pomysł na Frantic wziął się z zabaw dziecięcych w budowanie domków, statków i innych kryjówek. Ten nostalgiczno-infantylny ton zostaje jednak zneutralizowany przez motywy nadwrażliwości i poszukiwania sposobów ochrony przez światem. Artystka określiła te schronienia jako „fortece dla ciała”.